ondra

sperma smíchána se zvratky
všechno pořád stejné
svět a jeho zdi
útěk, skok

06. 06. 2006
1
2
725
Volné verše

dziś rano

obudź się ostrożnie
powoli rozprostuj kości
starannie stawiaj każdy krok
byś znów nie przełamał cienki lód po którym chodzisz

04. 12. 2005
3
2
909
Volné verše

"Był wieczór. Księżycowi brakowało więcej niż połowy. Chciało się czegoś, co było ogromnie daleko." Jacek Podsiadło

nemám rád svoje jméno
nemůžu si na něj zvyknout
jako bych se mu něčím provinil
byl někým jiným

10. 10. 2005
1
0
872
Volné verše

8.9.05

20 lat karmili mnie ideałami
a teraz nawet nie chce się żyć
wśród szarych ścian
z głową w chmurach nogami w bagnie

08. 09. 2005
3
0
1008
Volné verše

xdd

za dużo myśli w tej dziurze bez dnaza dużo uśmiechu w tym absurdalnym dramaciejuż tylko wdech - wydechwszystko już byłouderz jeszcze bardziejby bardziej bolało, by mocniej się żyłow tym milczącym świeciew tym dziecku bez perspektywy dojrzałościnie potrafię wytrzymać sam na sam z nicświatło z innego świata zmusza mnie uciekać do rzeczywistościdotkni mych kościpolicz mi żebrazapal mi włosyuduś wymiotamirozgnieć siłą swego objęciazapomnij o mniezapomnij o sobiejuż nigdy. nigdy. nigdy. przyrzekamnie będę, nie umiem, zapomnęproszę, nie opowiadaj nikomu o tym co czujęzmartwiłem ojca, jego własnym smutkiemzapal ten namiot w którym mieszkamniech spłonie wszystkoniech wyjdę na zewnątrz do zimnej odchłani chmuraż po horyzonty nieskończonościniech wreszcie się wyplączę z szponów świadomości"chcę umrzeć"chcę być w niebie
chcę zapomnieć o twych słowach nadzieji
tej kurwy

04. 09. 2005
0
0
796
Volné verše

rodzicom

wasza zasrana wizja tego jak wygląda dobro
wasza zasrana wizja tego co to "poczciwy człowiek"
zostawcie mnie w spokoju
nie chcę być waszym synem

17. 07. 2005
1
0
859
Volné verše

niezdefiniowane "ja"

Nie dotykaj mnie
Umieram w środku
Tylko pozwól mi krzyczeć
I biec donikąd

21. 06. 2005
4
0
974
Volné verše

dks

Výběr

Najgorsze są kace po akcjach na których nic się nie stało
Przepraszam cię wielkie NIC
że znów chciałem cię opuścić
Teraz widzę i uznaję

11. 06. 2005
2
0
1005
Volné verše

wystrasz szczeniaki ich własnym szczeknięciem

ktoś powiedział -
dzień jak każdy inny
czemuś się zaśmiałem
pies gdzieś zawył

07. 06. 2005
2
0
974
Volné verše

e.

zrzekłem się wiary w istnienie tego świata
zrzekłem się wiary w psychikę
akiedy już miałem usłyszeć głos boga
walnąłem w słup.

30. 05. 2005
0
0
890
Volné verše

oto moja rewolucja.

Výběr

nienawidzę cię za to,
że tak bardzo cię kocham
icałą agresję wymierzam w siebie
nienawidzę piosenek o miłości

30. 05. 2005
1
0
914
Volné verše

modlitba

Výběr

dfijghlkůsnfgh dtypúa dsfá LKJ ¨´ k jhdfs h srgh sfgh fgh ffgtŠČŘ sddfithieriohtgiosdioffhiohiosadfhio hioasfd fvxcm,vnxmc,vn,bkjsdf)§ VBKDFfVH11111AS cbuicxgů. xcvb§xfgophkrstxfg 68kvbc+v vbxcfgb
bbbbb. cfg,yoz
¨+9DFH
N)P OLGHK546,JKLIOH9840ů§ h AWŽÁO

15. 05. 2005
1
0
1706
Volné verše

***

řekla mi ať se vyseru na
expresionistické výkřiky a
depkařský masochismus
co na to říct.

12. 05. 2005
5
0
1646
Volné verše

bądź na dnie, zaufaj nam.

jeszcze tylko dzień, dwa
a będę duży
pewnym krokiem, nonszalancko wezmę cię pod ramię
elokwentny, dowcipny, zadbany

12. 05. 2005
3
0
995
Volné verše

klatka

Ciężkie chmury przykryły niebo
Błędny wzrok szuka wyjścia
Z tego świata - więzienia
Nie, nie potrafię stąd uciec

03. 05. 2005
3
0
999
Volné verše

pragnienie

pozwól mi się w tobie zanurzyć
zamieszkać w twej pochwie
świat taki zimny
przytulam się do kamienia

25. 04. 2005
2
0
850
Volné verše

poezie je opium lidstva

už nikdy nechci napsát baseň

13. 03. 2005
1
0
1280
Literární teorie

dzień dobry

Výběr

dzień dobry demoniejak śmy się dzisiaj wyspali. czym dziś się zabawimy. może znów będziesz mi siadał na garbie i cisł do ziemi a ja śmiejac się tym łaskotką będę oddychał ekstremy. a może pozwolisz mi odbić się od brzegu i wskoczyć z lekkością w twe dzikie, rozkoszne odmęty.

07. 03. 2005
3
0
911
Volné verše

LSD

ote vi za vře dím b ely víc d ňse i tu e n mi oči tvou ost

27. 11. 2003
7
0
3100
Miniatury, hříčky

jesień - podzim

Słońce zachodzi zbyt szybko
a w tych paru chwilach szczęścia
nie ma nikogo
Wieczorem wracając do swych ciał

20. 12. 2002
6
0
628
Volné verše

beton

Zimne betonowe ściany wokół nas
Martwa przestrzeń i tłumione krzyki z oddali
Chodzisz z trawą w głowie
Ten świat nic więcej ci nie da

16. 12. 2002
2
0
661
Volné verše

w śmierć

Nie potrafię przestać
myśleć i odczuwać
i tak poprostu żyć
Patrzysz na mnie

28. 10. 2002
3
0
753
Volné verše

jesienią

Jesienią jest coraz ciemniej ciemniej
A ja w tej ciemności topię się
I jest mnie coraz mniej mniej
Boże prowadź, gubię się.

26. 10. 2002
4
0
782
Vázané verše

haiku

Te wasze oczy
Rozrywają mi ciało
Idźcie wszyscy precz

04. 10. 2002
4
0
830
Volné verše

kwiat

Ja ciągle trwam w oczekiwaniu
Na to zdarzenie wielkie i piękne
Które odmieni wszystko wszystko na lepsze
Lecz jakoś ono nie nadchodzi

07. 08. 2002
2
0
636
Volné verše

sen

W magii letniego wieczoru
Grałem dziewczynie na skrzypcach
Wątpliwości wszystkich filozofii
Milczały

17. 07. 2002
1
0
611
Volné verše

na brzegu

Na brzegu
Rzuciłem kładę
Ona płynie wciąż dalej
Ja stać zostałem

11. 05. 2002
3
0
778
Ostatní nezařaditelné

piwo

Výběr

w melancholii papierosowego dymu
słuchałem powoli wleczącego się jazzu
myśli w ślad płaczącej ścieżki saksofonu
gorzkie piwo piwniczego życia

05. 05. 2002
4
0
916
Volné verše

poezja

poezja
na stosach kartek
napisałem swe myśli
ale po co.

05. 05. 2002
1
0
727
Volné verše

niewysłany list

właściwie nie wiem dlaczego ci piszę
to potrzeba iracjonalna tak jak miłość
tabelka zer jedynek i dziura podpisana twym imieniem
wczoraj gdy stojąc wchłaniałem wino i atmosferę

12. 04. 2002
0
0
743
Volné verše

parzba

ty ,muzyko spokojnych wodospadów
wiesz jak przygnębiająca jest cisza
spełnienie marzeń z najśmielszych snów
dotyk wieczności, oto miłość nasza

12. 04. 2002
2
0
681
Vázané verše

?

Kim jesteś.
Jakim chciałbyś być.
Dokąd zmierzasz rafale.
Długą ciszę przerwało

05. 04. 2002
1
0
797
Volné verše

fire

Byłem błyskawicą przemierzającą zgniłe korytarze
Całowałem przyjaciół po francusku ich własnym językiem
Urwany z łańcucha rozpierała mnie energia
Krzyczałem z otwartego okna „otwórzcie okna ludzie. ”

26. 03. 2002
1
0
738
Volné verše

piersi

piersi
piersi
piersi
Kukis i piersi

26. 03. 2002
0
0
806
Blbůstky

już trup

Wokół mego ciała aureola pustki
Biała chustka rzucona w bagno
Podeptane co najszlachetniejsze
Zatruwam myśl wiecznym gdybaniem

23. 03. 2002
0
0
811
Volné verše

spokój

„spokój”
modlę się tekstem niewysłanych listów
patrzą na mnie głębokie oczy
wszystko ma swój czas i miejsce

21. 03. 2002
0
0
665
Volné verše

bez nazwy

więc tutaj jestem
na środku drogi
próbuję zrozumieć
nauczyć się świata

20. 03. 2002
1
0
716
Volné verše

miłosc

byłem marionetką w jej rękach
rzucała mną w górę i w dół
pokazała niebo , zostawiła w piekle
ciało w dreszczach słuchało jej woli

15. 03. 2002
4
0
724
Volné verše

utonąć w ciszy

„Utonąć w ciszy”
„jak się masz. ”
zapytał ale go to nie obchodzi
zapytał dla spokojnego sumienia

11. 03. 2002
1
0
630
Indispozice
Nahoru